Miałam już kilka okazji być w Londynie. Czasami były to weekendowe wycieczki a czasami nawet dwutygodniowe pobyty. Byłam na wielu dzielnicach, nawet tych sporo oddalonych od centrum. Widziałam to miasto w każdą porę roku oraz w każdą pogodę. Za każdym razem jednak urzeka mnie na nowo!
Podoba mi się ta różnorodność tam, która występuje w tak wielu odsłonach. Różnorodność wśród ludzi i ich ubiorze, różnorodność w napotykanych kuchniach. Różnorodność w rodzajach sklepów, z którymi miałam do czynienia po raz pierwszy: mam tu na myśli m.in. wizytę w sklepie ze zrobotyzowanymi rzeczami. W sklepie panowała ciemność a na podestach tańczyły tancerki. Oferta tego sklepu była tak dziwna, że nawet lekko przerażająca. Wejścia strzegły dwie kilkumetrowe postacie przypominające roboty. Chyba nie poszła bym tam drugi raz, ale było to na tyle ciekawie doświadczenie, że prawdopodobnie nigdy tego nie zapomnę.
Podoba mi się ta różnorodność tam, która występuje w tak wielu odsłonach. Różnorodność wśród ludzi i ich ubiorze, różnorodność w napotykanych kuchniach. Różnorodność w rodzajach sklepów, z którymi miałam do czynienia po raz pierwszy: mam tu na myśli m.in. wizytę w sklepie ze zrobotyzowanymi rzeczami. W sklepie panowała ciemność a na podestach tańczyły tancerki. Oferta tego sklepu była tak dziwna, że nawet lekko przerażająca. Wejścia strzegły dwie kilkumetrowe postacie przypominające roboty. Chyba nie poszła bym tam drugi raz, ale było to na tyle ciekawie doświadczenie, że prawdopodobnie nigdy tego nie zapomnę.
Londyn to nie tylko masa budynków. To też wiele pięknych parków!
Oczywiście to też zatłoczone stacje. Nie to co Chiny, aczkolwiek też czasami ciężko się przedostać haha
Ja niestety nie miałam jeszcze możliwości zwiedzenia Londynu, ale na pewno to się zmieni :) Zdjecia super. Pozdrawiam i zapraszam do siebie!
OdpowiedzUsuńByłam w Londynie na kolonii. Cudownie tam jest. Zakochałam się w tym miejscu i z przyjemnością bym tam zamieszkała na kilka lat <3
OdpowiedzUsuńMój blog - Klik